|
Mugol Porozmawiaj z nami o Świecie Magii!!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kate Black
Dorosły Czarodziej
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Grimmauld Place 12
|
Wysłany: Pią 10:11, 16 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
a ja chciłam jeszcze na jesdna sprawę zwrócić wam uwage...
zeby dodsatć sie za zasłone trzeba spełnić jakiś warunek.... nie wiem moze trzeba być na półżywym albo cos takiego, bo jak wiemy Harry odciagnął kotarę i nic za nią nie zobaczył...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zashi
Administrator
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krotoszyn
|
Wysłany: Pią 12:10, 16 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Ku...czytałas ksiązke?? Harry nie odsłonil kotary, bo go trzymali, nie pozwolili mu na to...najpierw ksiazke przeczytajcie, potem sie wypowiadajcie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
clovsii
Dziecięce czasy
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Pią 21:36, 16 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem, ten łuk z kotarą to portal do innej sfery materialnej xD
Nie wiem jakiej, ale na pewno jakiejś innej sfery...
Sama piszę też o tym jak o sferach... Syriusz żyje na 99% Nie było zielonego błysku światła.
Syriusz wleciał z zdziwieniem na twarzy tam tam... O kurde.... A może jakaś niewidzialna siła go tam wciągnęła, a Bellatriks tylko sama powiedziała, że go zabiła, by Voldemort był z niej dumny? Albo by udręczyć Pottera?
Kto tam ją wie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Saphira
IV rok nauki w Hogwarcie
Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gdzieś lecz niewiadomo gdzie
|
Wysłany: Nie 16:45, 18 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Ona to dziwna posatć,
kompetna fanatyczka,
Zashi spokonie, ja też sie denerwuje gdy sie przeręca jakieś fakty, ale nie trzeba się aż tak denerwować
myśle że jak już jakas część ciała, ręka, czy coś wpadnie za ta zasłonę to cę wkciągnie do końca i nie możesz nic poradzić,
Harremu nie pozwolili tam zajrzeć żeby jego też nie zabrała, dlaczego, to chyba wiadomo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kate Black
Dorosły Czarodziej
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Grimmauld Place 12
|
Wysłany: Nie 20:41, 18 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
a ja tam myśle ze oni boja sie togo czego nie znają...
i sory pomyliłam sie, każdy ma do tego prawo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Saphira
IV rok nauki w Hogwarcie
Dołączył: 13 Cze 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gdzieś lecz niewiadomo gdzie
|
Wysłany: Pon 20:32, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | ES: Gdy Syriusz został wrobiony w śmierć Pettigrew i tych mugoli to czy faktycznie się wtedy roześmiał czy było to coś zmyślonego żeby ukazać go w jeszcze gorszym świetle?
JKR: Czy faktycznie się roześmiał? Tak, powiem że dokładnie to zrobił. Wiem to bo właśnie takim go stworzyłam. Syriusz, jest kimś kto w pewnym sensie zawsze balansuje na krawędzi, nigdy nie odnieśliście tego wrażenia czytając o nim? Jest – jakby to ująć - nieprzewidywalny. Naprawdę lubię go jako postać i wiele osób również. Ciągle zadają mi pytanie kiedy on powróci [śmiech]. Ale Syriusz ma swój słaby punkt – już to kiedyś omawiałam przedtem – pewien rażący słaby punkt. Wyobrażam sobie Syriusza jako postać, u której rozwój został zatrzymany przedwcześnie, bo przecież spędził prawie całe swoje dorosłe życie całkiem odizolowany w więzieniu.
Myślę że widać to na przykładzie jego związku z Harrym w „Zakonie. Widzi w Harrym odzwierciedlenie Jamesa - traktuje go tak jak swojego najlepszego towarzysza, natomiast Harry pragnie widzieć w nim ojca, którego nigdy nie miał. Syriusz nie był w stanie mu tego dać. Syriusz został całkowicie zdruzgotany psychicznie przez śmierć Jamesa. Harry i Syriusz byli bardzo podobni pod jednym względem – oboje zaadoptowali swoich przyjaciół jako rodzinę. Więc James stał się dla Syriusza jak brat, a dla Harryego rodziną stali się Ron i Hermiona. Znalazłam kiedyś dość interesujące komentarze – chyba na stronie MuggleNet - których autorzy pisali coś w stylu: „Nie mogę zrozumieć, dlaczego Harry tak krzyczał na Hermionę i Rona, to znaczy, ja czasem krzyczę na moich rodziców ale nigdy nie krzyczałbym w ten sposób na najlepszych przyjaciół – tylko na kogo innego Harry miałby krzyczeć? Ci młodzi ludzie po prostu nie byli w stanie sobie wyobrazić jaki Harry musiał być wtedy samotny. Tak czy inaczej teraz odbiegłam jakieś sto mil od Syriusza.
Więc ten śmiech Po prostu już mu nie zależało, była to reakcja człowieka, któremu już po prostu na niczym nie zależy. Więc owszem – roześmiał się. Wiedział już, co utracił na zawsze i że już nic mu do stracenia nie pozostało. To nie był przecież śmiech radości. Pettigrew, któremu w pewnym sensie Syriusz i James zawsze patronowali, któremu pozwolili zadawać się i włóczyć ze sobą, okazał się lepszym czarodziejem niż im się zawsze wydawało, lepszym na pewno w ukrywaniu swoich sekretów. |
jet to fragment wywiadu przeprowadzonego z JKR na tamat jej ksiązek, bohaterów i wydarzeń w 7 tomie,
pewnie go znacie,
zdecydowałam się go przytoczyć, bo doskonale opisuje Syriusza, ale nie wyjasnai co się stało i czy wróci. Jak dla mnie to ona specjalnie uniknęła sprytnie odpowiedzi na to pytanie co się z nim stało. Wymknęła sie z tej nieprzyjemniej kwestii po cichutku.
a tak przy okazji nie wiem gdzie to się powinno znaleźć, ale tu jest dział na roznmowy o Syriuszu Blacku więc dodaje to tutaj, znalazłam drzewo genealogiczne rodziny Blacków, przypadkiem,
bardzo interesujące
[link widoczny dla zalogowanych]
~EDIT by Zashi - pozwoliłem sobie podac tylko adres tego obrazka, bo psuje układ forum
oko, ok, tak chyba nawet lepie, wpadłam na niego przypadkiem i pomyślałam że pasuje do tematu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|